black-anar's avatar

black-anar

Alternative Man
56 Watchers112 Deviations
25.5K
Pageviews
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
m/ Fuckin' Great! m/

w tym roku padł nowy rekord w ilości ludzi! wg Owsiaka 400.000 ludzi, wg telewizji i prasy około 500.000 a wg policji było około 700.000 ludzi bo pkp mówi o prawie 500.000 sprzedanych biletach woodstockowych... wszystko się okaże jak wszystko się uspokoi.

nie jestem w stanie opisywać teraz co tam się działo... w skrócie: kolejki po 200-300 metrów od 8 do 20 z ludźmi którzy chcą wziąć prysznic pod ciepłą wodą za 5zł... na pewno toi-toi na tym zarobił kuuuupę kasy, koncert Dżemu i Guano Apes z widownią 400-500 tysięcy ludzi, deszcz jak cholera pod koniec Guanów i potem na powrót, koncert Zielonych Żabek jak co roku zajebisty! Upał!!! przy 28-33 stopniach w cieniu przez cały każdy dzień, lanie wodą z wozów strażackich, kolejki przed biedronką po 50metrów przez całe dnie, jedzenie w tym roku na żetony (o.O"), pieczone ziemniaki z ogniska przy namiocie,
- "Zaraz będzie ciemno/padać!"
- "ZAMKNIJ SIĘ!"
skok Owsiaka w publiczność przy odspiewywaniu przez cały tłum zgromadzony hymnu na bis jakim jest "Whisky", Oddawanie krwi podczas kolejnego pobicia rekordu w ilości jej oddania na jakiejkolwiej imprezie na świecie, zobaczenie jak co roku tylu ludzi co się widzi co dzień w Warszawie ale w innym obliczu: pogodni, szczęśliwi, co z tego że pijani? każdy jak kogoś potrąci przeprasza w większości przypadków a także wspomnienie koncertu Dub FX'a na którym było minimum 50 000 ludzi i na którym się naprawdę wszyscy bawili, miło to zaskoczenie bo bałem się, że ludzie będą ryczeć na tego beatboxera a tu miłe zaskoczenie - super się bawiłem! tak samo jak scenie folkowej przy muzyce bębniarzy, kochanków gwiezdnych przesrzeni i na jakiejś orkiestrze kałasznikov!... i wiele wiele wiele innych wspomnień! było wspaniale jak co roku, jedyne czego mi brakowało to jednego z trzech zespołów jak Lao Che/Coma/Acid Drinkers a także oficjalnego infa dlaczego nie było Alice in the Chains... jak po każdym woodstocku dla mnie teraz dopiero się zaczyna rok i znów czekanie na kolejny sylwester którym jest WOODSTOCK! m/

Odnośnie Fotografii
w tym roku straaaasznie dużo ludzi widziałem z lustrzankami... zdjęć niestety nie porobiłem bo nie miałem aparatu i z tego też powodu serce mnie bolało wiele razy kiedy już miałem kadr a telefonem zdjęcia nie dało się rady zrobić, a jak nawet coś zrobiłem to niestety szum przeszkadzał którego nie było widać na aparacie przy 320x240 rozdziałce. W przyszłym roku myślę o zrobieniu sobie plakietki "foto-reportera"; kosztuje ona 100zł, dzięki niej mam darmowe kawę/herbatę/wrzątek/jedzenie u krisznowców nieograniczonej ilościowo i godzinowo, dodatkowo wejście na zaplecze gdzie czasami są wywiady po koncertach i dojście do kontaktu w celu ładowania telefonu/aparatu, jedyne co najbardziej boli to brak sejfu na sprzęt (foto) a także nie da rady robić fotek przy scenie folkowej mimo że jest ogrodzenie gdzie stoją ochraniarze i dało by radę spokojnie tam stanąć z aparatem bo na sceny jak wiadomo > nie da rady wejść bo są tam jedynie wynajęci na festiwal przez "Owsiaka" fotoreporterzy. mam też pomysł na zorganizowanie jakiejś ekipy foto na przyszły rok by TYLKO robić zdjęcia i nie było by sprawy "co zrobić z aparatem bo koncert jest". problem się robi co zrobić ze sprzętem jak chce się iść myć - w namiocie zostawisz to niby nie kradną ale dmuchać na zimne. można by napisać petycję do Owsiaka by zorganizował jakieś miejsce gdzie można zostawiać sprzęt za opłatą ale to musiało by być z 50-100 osób... zobaczymy, będzie się myśleć parę miechów przed woodstockiem a nie teraz na gorąco. A to co udało mi się zrobić nokią e51, niestety fotek w kolorze nie dam bo szum był straszny, usunąłem ale struktura wtedy już nie była taka dobra, wolałem zrobić taki kolor jaki dałem + zwinietować bo na brzegach ten aparacik robi też jakiś szumik który robi się widoczny po ostrzeniu. pozdrawiam!

Zdjęcie zrobione podczas koncertu Dżemu na którym było z 400.000 ludzi, można to było zobaczyć dogłębnie po koncercie gdzie na około Ciebie (a widziałem wszystko ze wzrostem 2m) nie kończy się "horyzont ludzi" po namioty, wioskę piwną, bary z jedzeniem - wszędzie jeden wielki tłum ludzi bez żadnej przerwy - w zeszłym roku tak NIE BYŁO! więc 2-3 razy więcej ludzi NA PEWNO było! to są fakty które sam obiektywnie mówię... koniec paplania..)
black-anar.deviantart.com/art/…
Po koncercie Dżemu przyszedł czas na pójście do namiotu i wypicie piwka i zjedzenie czegoś (obiad o 21:00), po drodze spotykamy ludzi skaczących po samochodzie którym ktoś podjechał/przyciągnął dla zabawy! komicznie to wyglądało, wokoło ludzie stoją i albo robią fotki albo się śmieją a ludzie na samochodzie spiewali jeszcze Dżem i się dobrze bawili. Have fun!!! : )
black-anar.deviantart.com/art/…
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Wyjazd: 30.07.2009 o godzinie 6:20 z Warszawy Gdańskiej
Koszt w obie strony 90zł (normalny), 45zł (ulgowy)

Już się nie mogę doczekać! xD
co będziemy robić od 15 jak już rozbijemy tam namioty? festiwal filmowy jest od 21:00 w namiocie asp :] www.wosp.org.pl/przystanek/200…

jeśli ktoś chce jechać tym samym pociągiem lub chce się dołączyć do ekipy albo chce się spotkać na woodstocku to podaję swój nr telefonu 608-803-038

aaa nie wiem co mogę tu jeszcze napisać ^.^" po prostu szykuje się dobra zabawa!

Zespoły: www.wosp.org.pl/przystanek/200…
Dojazd i Cennik: www.pr.pkp.pl/img_in//NEWS/woo…
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
The Heretic Song nie pamiętam by było oO
więc pewnie nie było xP

DevilDriver >> spotkałem kolegę ze studiów i zaczeliśmy pogo z 10m od sceny i weszliśmy potem głębiej bo w 10 osób nudno i trochę to się ruszyło... prześpiewałem jeden może dwa utwory z czego jak byłem prawie przy barierkach odpocząć chwilę od pogo spotkało mnie to szczęście że wokalista wskazał na mnie palcem (w końcu 202cm robi swoje ^^) bo widział żem śpiewał <chwali się> ^^ ...a tak to cały koncert w pogo i brak siły... ściana jeszcze mi się podobała chociaż ludzie chyba nie wiedzą co to jest do końca i za wcześnie włazili do środka ;| wokalista jeszcze pod koniec zainscenizował małe co nieco by rozruszać publikę która zaczęła śpiewać "Slipknot! Slipknot!" kiedy wyszli na chwilę by zaczekać aż publika będzie śpiewać "bis!" albo coś w tym stylu^^ i zrobił takie coś by ludzie razem za Nim powtarzali "SLIPKNOT!" >>>
- "WHEN I SAY SLIPKNOT! U SAY SLIPKNOT! SLIPKNOT!"
- "SLIPKNOT!"
po koncercie ofc wc + po woooooooooodę !!! + na fajka^^

Trivium >> na początku rytmy jak jakieś (cytuję pierwszą myśl w mojej głowie) "western? nie... to rockowy western... ooo rozkręcają się... a ten co ma taką wielką gitarę?! i to jeszcze białą? i te okulary? masakra, wygląda jak mami synek z tą białą czystą gitarą Oo" hahaha w 95% tak pomyślałem właśnie^^ koncert? fajny nawet chociaż "Drajwerzy" dali więcej czadu.
połowa koncertu w pogo a potem brak siły...

koniec drugiego supportu >> patrzę swoim wielkim wzrostem do tyłu czy publika się cofa... a tu nie! więcej ludzi niż przed Trivium oO! kurdę 20min cisza slipa nie ma co robić... ledwo oddycham ze zmęczenia - potrzebuję wody - ale z drugiej strony już tu się chyba nie dopcham tak łatwo... oo! rozdają wodę... taa kubeczki po 200ml a wlewają po 50ml wody do każdego... uff! złapałem kubeczek napiłem się łyczka i... podać dalej ale komu jak każdy prosi by mu dać?! dałem kubek przed siebie... pojawia się kilkanaście rąk... ktoś tam wziął kto był pierwszy... jeden łyczek a czułem się jakbym wypił litr wody po meczu w siatkę...myślę "kurdę nudy!" i zaczynam śpiewać
" If U 555, then I"M 666", "IF U 555..." i w końcu podłapało 5 osób "then I"M 666" i tak z 5-6 razy i na koniec z 100osób może zaśpiewało "then I"M 666" ha! czułem się fajnie! prawie tak jak parę lat temu kolega na Depeche Mode w Chorzowie zaśpiewał "hymn" "depeszów" i zaśpiewał cały stadion na koniec dla Dave'a a zaczęło się od śpiewania kolegi głośno... i mija tak od mojego "heretic song'a" 15min...

Slipknot wchodzi na scenę >>> nie zaczął się jeszcze wydobywać wokal z głośników a już tłum szaleje... jestem oddalony o 2-3 osoby od barierek... ludzie z tyłu pchają niemiłosiernie... mimo swojego wzrostu nie mam czym oddychać... podchodzi na kraniec sceny i patrzy się jak zamurowany w nas... ludzie napierają jeszcze mocniej... czuję jak ktoś mi w nerki wbija łokcie...a ja nawet nie mogę dłonią ruszyć bo ściśnięta...2 minuty później i rozlega się wokal... nic nie rozumiałem Oo nie wiem czy tak na początku źle nastawiony mikrofon czy ja już ledwo tam żyłem.. wytrzymałem się po 5 minutach bo fajnie pod sceną ale tak odbijałem się z tłumem ściskanych od lewej do prawej na scenę nie mogłem zwrócić zwroku mimo wzrostu i stawiania się Oo stwierdziłem, że to bez sensu koncert jak nie mogę nic śpiewać ani patrzeć na scenę bo co chwila łokieć w plecach albo lecisz 5metrów a to w lewo a to w prawo... wycofałem się do pogo... NORMALNIE INNE ŻYCIE! luzu tu może nie było ale mogłeś spokojnie ruszać rękoma i oddychać Oo! chciałem tu zostać ale po poprzednich 2 supportach zero siły na pogo... co gorsza zmęczenie po Trivium dawało oznaki co raz większe bo ciągle nie zszedłem się napić wody... wycofałem się dalej poza pogo mimo że ludzie takiego dużego jak ja pchali spowrotem w pogo :| postałem w miejscu z 5 metrów od pogo i pośpiewałem... weszli na scenę o 21:15 była godzina 21:50... powody czułem się jakbym tu miał zaraz zemdleć... tam widzę obok mnie koleś już ledwo ledwo oddycha i się w końcu wycofał... miałem pójść zanim ale... było z 21:55 nie ma czym już w ogóle oddychać.. ledwo żyję ale śpiewają BEFORE I FORGET no dobra ostatni utwór... prześpiewałem... i już tatalnie czułem, że jeszcze z 2-3 minuty i albo tu zemdleję albo wycofuję się do łazienki... ide przez tłum każdy pokolei na mnie patrzył jakby "czemu on się wycofuje? coś mu jest?" z 1-2 osoby nawet coś zapytały ale ja szedłem... buu wbiegłem do łazienki a tam ten sam koleś co obok mnie stał mówi, że już tak jak ja czuł się czyli że zaraz zemdleje... 20min na korytarzu przesiedziałem, wypiłem zakupionego RED BULL'a za 6zł oO i poszedłem... a tam mija 15min po utworze people=shit" i Corey mówi że to będzie ostatni utwór... schodza ze sceny ja pytam kolegi którego spotkałem na końcu publiki
- "a było spit it out jak mnie nie było?"
- "nie, a co?"
- "a to jednak nie był ostatni bo zawsze nim kończą"
wchodzą na scenę zaraz i śpiewają SPIT IT OUT! a ja pod nosem "wiedziałem"... a potem każe Corey wszystkim usiąść (a ja wtedy pod noskiem hmm czyżby miało być "jumpdafu*kup"?) no i tak było... powiedział to i wszyscy skoczyli... aaa zaje..fajnie to wyglądało !!! normalnie jak "9.0:live" i na tyle... wyszlismy... coś tam jeszcze grali z płyty vol.3 ale już wyszliśmy...

podsumuwując było naprawdę fajnie :P
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Jak mozna przeczytac na tej stronie HQ >> hq.deviantart.com  - DeviantART jest w drodze do Warszawy!

STOLICA, 26 maja, godzina 16:00, miejsce? PAŁAC KULTURY I NAUKI!
Zarezerwujcie sobie wtorek na spotkanie :)
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Featured

FACEBOOK SITE by black-anar, journal

Woodstock Festival 2009 by black-anar, journal

WOODSTOCK 2009 in Poland is comming !!! by black-anar, journal

Slipknot Concert by black-anar, journal

UWAGA! DeviantART zawita do Warszawy! by black-anar, journal